Robert Parzęczewski (28-2) pokonał w walce wieczoru gali Tymex Boxing Night 19 Ukraińca Tarasa Golovashchenko (6-5). Pojedynek w wadze superśredniej trwał pełne 10 rund.
– Wielkie podziękowania dla miasta Radomosko, dla pana prezydenta miasta, pozdrowienia dla straży granicznej – rozpoczął tuż po walce Robert Parzęczewski. Później pięściarz podziękował promotorom, Mariuszowski Grabowskiemu i Mateuszowi Borkowi. – Podziękowania dla mojego sztabu, bo zrobiliśmy kawał dobrej roboty. Mówiłem, że będę gotowy na grudzień, a trzeba było zacinać zęby i zrobić robotę. Co to walki to brakowało przyspieszeń, to było spowodowane moimi prywatnymi sprawami. Byłem gotowy, że rywal będzie walczył do końca – dodał Robert Parzęczewski.
Robert Parzęczewski wygrał przez niejednogłośną decyzję sędziów. Punktowali oni następująco: 96-94, 95-95 i 97-93.