Tomasz Adamek został zwycięzcą długo wyczekiwanej walki z Mamedem Chalidowem. 47-letni pięściarz wygrał przez niezdolność do kontynuowania pojedynku swojego rywala. Chalidow po trzeciej rundzie nie wyszedł starcia z powodu kontuzji ręki.

Tomasz Adamek udanie zadebiutował na gali federacji KSW! Od początku walki nie wywierał jednak presji na swoim rywalu. Większą aktywność wykazywał Mamed Chalidow, który często zmieniał pozycję, szukając pojedynczych ciosów. Widać, że miał plan na kontrowanie doświadczonego boksera. Adamek często pracował lewą ręką, próbując rozbijać gardę Mameda, który był od niego szybszy. Były mistrz świata w boksie próbował narzucił własne tempo pojedynku.

Widać było w Adamka długą przerwę w boksowaniu. W połowie pierwszej Mamed Chalidov trafił mocnym prawym sierpowym. Za chwilę jednak świetny prawy sierpowy Adamka na tułów. Obydwaj ostrożnie walczyli. Adamek po swojemu, Chalidov szukał sposobności na doskok do przeciwnika.

Adamek – Chalidow. Pięściarz pokonał zawodnika MMA w boksie

Od początku drugiej rundy Adamek lewą ręką dystansował Mameda, szukał uderzenia prawym prostym. „Góral” wraz z upływem czasu rozkręcał się. Trafił czysto prawym na korpus. Chalidow szybko skontrował prawym sierpowym. Za chwilę jednak niczym w MMA sprowadził Adamka do parteru – odjęto mu punkt. Poirytowany Adamek trafił czysto lewym prostym. Za chwilę znów powtórzył celne uderzenie.

Trzecią rundę agresywniej rozpoczął Mamed. Był szybszy i częściej trafiał. Adamek atakuje kombinacją ciosów. Co najmniej dwoma z nich trafił czysto na korpus.Chalidow odpowiedział lewym sierpowym. Za chwilę trafił również prawym prostym. Mocna wymiana ciosów pod koniec rundy, Chalidow ewidentnie przyspiesza tempo.

Do czwartej rundy już nie doszło, ponieważ Chalidow sygnalizuje kontuzję prawej ręki. Sędzia przerywa walkę i ogłasza zwycięstwo Tomka Adamka.

„To było coś nowego, wiem że to była klatka. Trenowaliśmy w troszeczkę mniejszej. Nie wiedziałem co Mamed zrobi, z boksem nie miał aż tyle kontaktu. Wiedzieliśmy, że może zmieniać pozycję. Chaotycznie się walczy z takim przeciwnikiem, bo nie wiesz z czego uderzy. Parę chwil było takich, ale Adamek sobie radzi. Po malutki, ja to lubię” – powiedział Tomasz Adamek tuż po wygranej walce.