Sylvester Stallone, ikona światowego kina, podpisał kontrakt z agencją IAG na reprezentowanie jego wizerunku. Ten krok jest kolejnym etapem w jego karierze, która stale ewoluuje zarówno przed kamerą, jak i za kulisami.
W ostatnich latach Sylvester Stallone poszerzył swoje portfolio o nowe obszary działalności artystycznej. W 2024 roku zagrał główną rolę w serialu „Tulsa King”, który można oglądać na platformie SkyShowtime. Wcielił się tam w postać mafijnego bossa, który zmaga się z nową rzeczywistością – rolę, która w pewnym sensie odzwierciedla samego Stallone’a, odkrywającego nowe obszary swojej kariery. Serial został pozytywnie przyjęty przez krytyków, którzy podkreślali zdolność Stallone’a do przystosowania się i odnalezienia w dynamicznie zmieniającym się przemyśle rozrywkowym.
Nie wszystkie projekty aktora odniosły jednak sukces. Film „Alarum”, w którym Stallone również wystąpił, został ostro skrytykowany, uzyskując 0% na Rotten Tomatoes. Krytycy określili produkcję jako „absurdalnie złą” co wywołało mieszane reakcje w środowisku filmowym.
Dyplomatyczna rola Stallone’a
Oprócz działalności aktorskiej Stallone niedawno podjął się również roli quasi-dyplomatycznej. W styczniu 2025 roku prezydent-elekt Donald Trump mianował Stallone’a, Mel Gibsona oraz Jona Voighta na stanowiska „Specjalnych Ambasadorów Hollywood”. Celem tej inicjatywy jest ożywienie przemysłu rozrywkowego, a nominacja Stallone’a podkreśla jego trwały wpływ oraz zaangażowanie w rozwój sztuki.
Dzięki temu posunięciu Stallone ponownie udowadnia, że jest nie tylko wybitnym aktorem, ale również wizjonerem, który aktywnie kształtuje przyszłość branży filmowej.
Z życia gwiazd – najnowsze informacje.