Snak The Ripper, niepokorny głos kanadyjskiej sceny hip-hopowej, wypuścił teledysk do swojego nowego utworu Toxic Traits. Klip, zrealizowany przez Beau Bokana z Golden Hearts Media, zdobywa uznanie fanów i przykuwa uwagę bezkompromisowym przekazem oraz mroczną, brutalną estetyką.
Toxic Traits to nie tylko kolejna agresywna nawijka. To swoista autodiagnoza artysty, który nie boi się spojrzeć w lustro i nazwać swoich demonów po imieniu. Refren – „I’m outta control, I lost the brakes…”, to wyznanie człowieka na krawędzi. Kogoś balansującego między autodestrukcją a brutalną szczerością wobec otoczenia.
Snak The Ripper nie próbuje się wybielać. Wręcz przeciwnie. Podkreśla swoje toksyczne cechy z dumą i ironią. W tekstach roi się od mocnych wersów, takich jak: „Im jealous and I’m crazy, negative on every topic…” czy „The only time I gaslight is when I’m lighting a fart”. To oczywiście typowy dla Snaka miks czarnego humoru, brutalnych punchline’ów i społecznej alienacji.
Za produkcję odpowiada Johnny Slash, który stworzył mroczny, dynamiczny beat idealnie komponujący się z chropowatym głosem Snaka. Miksem zajął się Jamie Kuse z Nova Studios. Efekt końcowy to surowa, energetyczna petarda, której nie da się przeoczyć.
Toxic Traits to również wizualna uczta. Teledysk utrzymany jest w ciemnych barwach, w którym artysta porusza się jak wilk samotnik wśród betonowej dżungli. Całość wydana została pod szyldem Stealth Bomb Records Inc. W tym numerze raper jeszcze mocniej niż wcześniej podkreśla swoją niezależność i alienację. To bez wątpienia hymn ludzi niedopasowanych, wściekłych i świadomych swoich ciemnych stron. Bez udawania i bez filtra. W naszym serwisie regularnie publikujemy wiadomości z działu rap polski i zagraniczny.