Najnowsza kampania reklamowa marki True Religion na wiosnę 2025 zatytułowana Own Your True to nie tylko kolejne zdjęcia w dżinsach – to manifest stylu i osobowości, którego twarzą (i biodrami) została właśnie Sexyy Red.
Kampania reklamowa serwuje wszystko to, co ludzie kochają (lub nienawidzą) w True Religion z początku lat 2000: welurowe dresy, biodrówki z niskim stanem i więcej logotypów niż na okładce debiutanckiego albumu rapera. Ale tym razem to nie Juicy Couture z Rodeo Drive, tylko Sexyy Red prosto z północnego St. Louis – z całą bezwstydną pewnością siebie i środkowym palcem wymierzonym w konwenanse modowe.
W reklamie wideo, które pełni również funkcję osobistego manifestu, Sexyy Red tłumaczy, co znaczy dla niej „own your true” – czyli nic innego jak połączenie „ratchet elegance”, szczerości do bólu i perfekcyjnie wykalkulowanej charyzmy. „True Religion to bycie sobą na 100%” – mówi artystka, ubrana w dżinsy pokryte błyszczącymi cyrkoniami i błyszczyk, który mógłby oślepić hejtera z końca klubu.
To nie jest tylko reklama dżinsów. To współczesna ewangelia marketingu. Bo w 2024 roku nie sprzedaje się już tylko produkt – sprzedaje się autentyczność. Najlepiej taka, która jest chaotyczna, viralowa i pełna wdzięku.
Sexyy Red dołącza do Anitty i YG jako część większej strategii True Religion, by związać się z muzyczną czołówką kultury. Marka odcina się od klimatu galerii handlowych sprzed dekady i kieruje się ku celebrytom nowej ery. Tym, którzy najpierw są viralem, a dopiero potem marką. Ich autentyczność bywa nieocenzurowana, ale za to doskonale obliczona.
Moda i uroda – najnowsze informacje.