Barcelona straciła przewagę w wyścigu o tytuł mistrza La Ligi, przegrywając 0:1 z CD Leganés na Stadionie Olimpijskim Lluis Companys. Gola na wagę zwycięstwa zdobył Sergio González już w czwartej minucie, wykorzystując rzut rożny wykonany przez Óscara Rodrígueza.
FC Barcelona przystąpiła do meczu w kiepskiej formie, wygrywając tylko jedno z poprzednich pięciu ligowych spotkań. Ostatni mecz u siebie zakończył się porażką z UD Las Palmas, co tylko zwiększyło presję na podopiecznych Hansiego Flicka. Niestety dla Barcelony, fatalny początek spotkania przesądził o jego losach.
Już w czwartej minucie, po dośrodkowaniu Rodrígueza z rzutu rożnego, Sergio González oddał potężny strzał głową, nie dając szans Inakiemu Peñi. Barcelona przez resztę pierwszej połowy dominowała w posiadaniu piłki, ale brakowało skuteczności. Najlepszą okazję miał Raphinha, którego uderzenie z bliska zostało fenomenalnie sparowane przez Marko Dmitrovicia na poprzeczkę.
Lamine Yamal, który przed meczem zaprezentował kibicom swoją Złotą Piłkę dla najlepszego młodego piłkarza, był tego dnia niewidoczny. Tuż przed przerwą oddał niecelny strzał, co symbolizowało problemy Barcelony w ataku.
Druga połowa to bicie głową w mur przez piłkarzy Barcelony
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. FC Barcelona miała pełną kontrolę nad piłką, ale nie potrafiła sforsować defensywy Leganés, które konsekwentnie broniło się całym zespołem. Robert Lewandowski miał swoją szansę, ale jego strzał głową znacznie minął bramkę Dmitrovicia. Polak został zmieniony w 66. minucie – na jego miejsce pojawił się Ferran Torres, który był niewidoczny do końca spotkania.
Najbliżej wyrównania był Jules Koundé, który z bliskiej odległości uderzył obok słupka. To był jeden z niewielu momentów, kiedy Barcelona mogła realnie zagrozić bramce rywali.
Dla CD Leganés to zwycięstwo, pierwsze na wyjeździe w tym sezonie, może okazać się kluczowe w walce o utrzymanie. Dzięki zdobytym trzem punktom drużyna oddaliła się na cztery punkty od strefy spadkowej, co daje nadzieję na spokojniejszą drugą część sezonu.
Marko Dmitrović wybrany MVP meczu
Bramkarz Leganés był nie do pokonania, broniąc kilka kluczowych sytuacji, w tym kapitalny strzał Raphinhi w pierwszej połowie i dwa strzały Lewandowskiego. Jego pewność między słupkami i świetne decyzje były fundamentem sukcesu zespołu.
Dla Barcelony porażka oznacza otwarcie drzwi dla Realu Madryt i Atlético Madryt w walce o tytuł mistrza. Hansiego Flicka czeka dużo pracy, jeśli Blaugrana chce odzyskać formę i skuteczność w nadchodzących tygodniach.
FC Barcelona – CD Leganés 0:1 (0:1)
Gol: Sergio González 4′
Lewus lewus…