W 23. kolejce La Ligi FC Barcelona odniosła efektowne zwycięstwo 4:1 nad Sevillą FC na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán. Robert Lewandowski zdobył swojego 19. gola w sezonie, natomiast cały mecz w bramce „Dumy Katalonii” rozegrał Wojciech Szczęsny.
Mimo trudności na początku meczu, FC Barcelona zdominowała rywali i sięgnęła po trzy punkty, umacniając swoją pozycję w tabeli. Spotkanie rozpoczęło się z wysokiego C, a już w 7. minucie Robert Lewandowski wpisał się na listę strzelców. Polak wykorzystał świetne zagranie głową Iñigo Martíneza i z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki, dając Barcelonie prowadzenie 1:0. To już 19. trafienie Lewandowskiego w tym sezonie La Ligi, co potwierdza jego znakomitą formę strzelecką.
Sevilla nie zamierzała jednak łatwo oddać pola. Dosłownie minutę później Rubén Vargas doprowadził do wyrównania, skutecznie wykorzystując podanie Saúla Ñígueza. Gospodarze starali się utrzymać presję, ale Barcelona szybko odzyskała kontrolę nad meczem.
Po przerwie Barcelona przyspieszyła tempo. W 46. minucie Fermín López, który wszedł na boisko za Gavi’ego, zdobył bramkę głową po precyzyjnym dośrodkowaniu Pedriego. Chwilę później, w 55. minucie, Raphinha podwyższył wynik na 3:1, popisując się pięknym strzałem z dystansu.
Sevilla próbowała wrócić do gry, ale defensywa Barcelony, wspierana przez dobrze dysponowanego Wojciecha Szczęsnego w bramce, skutecznie odpierała ataki gospodarzy. W 62. minucie Barcelona musiała radzić sobie w osłabieniu po czerwonej kartce dla Fermína Lópeza, której przyznanie zostało potwierdzone po analizie VAR.
Lewandowski liderem strzelców
Dzisiejszy gol Roberta Lewandowskiego może mieć duże znaczenie w walce o koronę króla strzelców La Ligi. Polak pokazuje, że mimo upływu lat, wciąż pozostaje jednym z najgroźniejszych napastników w Europie. Barcelona, która zajmuje w lidze 3. miejsce, dzięki temu zwycięstwu zbliżyła się na 1 punkt do Atlético Madryt i na 2 punkty do lidera tabeli, Realu Madryt.
