W niesamowitym pojedynku fazy play-off Ligi Mistrzów UEFA Real Madryt dokonał rzeczy wręcz niemożliwej, odwracając losy spotkania z Manchesterem City w samej końcówce meczu. Starcie zakończyło się wynikiem 3:2 dla „Królewskich”, którzy w ostatnich minutach pokazali, dlaczego są jednym z najbardziej utytułowanych klubów w historii rozgrywek.
Spotkanie na Etihad Stadium rozpoczęło się od przewagi gospodarzy. Już w 19. minucie Erling Haaland otworzył wynik meczu, wykorzystując precyzyjne podanie od Josko Gvardiola. Manchester City dominował w pierwszej połowie, a Real Madryt miał trudności z przedarciem się przez dobrze zorganizowaną defensywę „The Citizens”. Do przerwy wynik brzmiał 1:0 dla gospodarzy.
Druga połowa przyniosła więcej emocji. W 60. minucie Kylian Mbappé doprowadził do wyrównania po znakomitym podaniu od Daniego Ceballosa, który idealnie rozprowadził piłkę w tempo. Radość Madrytczyków nie trwała jednak długo. W 80. minucie Haaland ponownie wpisał się na listę strzelców, pewnie wykorzystując rzut karny po faulu Daniego Ceballosa na Philu Fodenie.
Gdy wydawało się, że Manchester City ma mecz pod kontrolą, Real Madryt pokazał swoją niezłomność. Najpierw Brahim Díaz w 86. minucie wyrównał wynik spotkania na 2:2 po świetnej akcji i dobitce strzału Viníciusa Júniora. Emocje sięgnęły zenitu w doliczonym czasie gry, kiedy to Jude Bellingham zdobył zwycięskiego gola w 90+2 minucie, wykorzystując asystę Viníciusa.
„Królewscy” ponownie udowodnili, że w Lidze Mistrzów nie można ich skreślać do ostatniego gwizdka. Teraz z pewnością będą jednym z faworytów do awansu do kolejnej rundy, podczas gdy Manchester City będzie musiał przemyśleć swoją strategię przed rewanżem na Estadio Santiago Bernabéu.
Manchester City – Real Madryt 2:3 (1:0)
Gole: Erling Haaland 19′, 80′ (k.) – Kylian Mbappé 60′, Brahim Díaz 86′, Jude Bellingham 90+2′
Europejskie puchary – najnowsze informacje.