Popularna aktorka, aktywistka, rozwódka, pisarka, matka trójki dzieci – to tylko niektóre fakty z życia Gillian Anderson. Po sukcesach serialu „The Crown” aktorka wraca na duży ekran. Od 2 lutego będziemy podziwiać ją w filmie „Cudowny chłopak. Biały ptak”. Z tej okazji przygotowaliśmy pięć ciekawostek o aktorce.
Burzliwa młodość
Gillian Anderson przyszła na świat 9 sierpnia 1968 roku w Chicago. Już jako trzynastolatka dawała się we znaki rodzicom – była niepokorna, pyskata i zbuntowana. Lubiła też wyróżniać się nie tylko ubiorem, ale i odważnymi fryzurami. Podobno w ten sposób chciała się upodobnić do swoich ulubionych artystek – Madonny i Cyndi Lauper. Anderson przyznaje, że jako nastolatka chodziła na terapię z powodu uzależnień i depresji. Z czego wynikały te kłopoty? Może z ciągłych zmian miejsca zamieszkania i braku poczucia przynależności? – zastanawiają się dziś dziennikarze.
Skomplikowane życie uczuciowe
Podboje miłosne rozpoczęła wcześnie. Spotykała się zarówno z kobietami jak i mężczyznami. W wywiadzie dla „Pani” powiedziała: „Jestem aktywną heteroseksualną kobietą, która celebruje wszelkie formy wyrażania seksualności. A ostatni raz byłam w łóżku z kobietą tuż po studiach, gdy mieszkałam w Nowym Jorku (…) Dla mnie związek polega na miłości do drugiej osoby. Jej płeć nie ma dla mnie znaczenia”.
Po maturze doszła do wniosku, że lekiem na jej problemy, również te sercowe, będzie aktorstwo. Dostała się do szkoły teatralnej na Uniwersytecie DePaul w Chicago. Na początku kariery przeniosła się do Nowego Jorku, a następnie do Los Angeles. Szybko, bo już w 1993 roku dostała angaż w „Z archiwum X” i przez lata wydawało się, że zostanie tzw. aktorką jednej roli, bo zagrała w ponad 200 odcinkach rolę agentki FBI.
Na planie właśnie tego kultowego serialu poznała swojego pierwszego męża Clyde’a Klotza. Ich związek zakończył się, gdy córka pary Piper miała trzy lata. W 2004 roku zdecydowała się na wesele po raz drugi. Jej wybrankiem był Julian Ozanne, z którym rozstała się zaledwie szesnaście miesięcy po ślubie. Kolejnym partnerem aktorki został brytyjski biznesmen Mark Griffiths. Z tego związku Gillian ma dwóch synów – dziś nastoletnich Oscara i Feliksa. Ostatnio łączono ją z Peterem Morganem, twórcą „The Crown”. Jednak i ta miłość dobiegła końca wraz z finałem zdjęć do serialu w 2020 roku.
Aktywistka na rzecz kobiet
Anderson wielokrotnie podkreślała, że mimo upływu lat, nie przestała się buntować i nie boi się mówić tego, co myśli. Kiedy influencerka Sydney Macoretta na TikToku zaapelowała, by nie nosić biustonosza i uwolnić piersi, Gillian odpowiedziała na jej apel, deklarując, że w stu procentach wspiera ten trend. „Nie obchodzi mnie, czy moje piersi będą zwisać do pępka. Nigdy więcej nie założę stanika. To jest po prostu ku*ewsko niewygodne” – przyznała w 2021 roku w mediach społecznościowych.
Nie byłaby sobą, gdyby w innym wpisie nie dodała: „Przez lata nauczyłam się dystansu i nie jestem już uzależniona od opinii innych. Jednak ten rodzaj luzu przyszedł z czasem(…) Świat potrafi być wobec kobiet okrutny, dlatego chciałabym powiedzieć dorastającym dziewczynom, żeby słuchały swojego wewnętrznego głosu i nie dały sobie wmówić, że są gorsze, głupsze czy brzydsze od innych. Akceptujcie siebie i bądźcie z siebie dumne!”.
Pisarka książek o fantastyce i seksie!
Aktorka udowodniła nie raz swoim wielbicielom, że potrafi ich zaskakiwać i jest kobietą wielu talentów. Już jako dziecko marzyła, by na poważnie zajmować się literaturą. Za pióro chwyciła, gdyż namówił ją Jeff Rovin. Owocem tej współpracy jest trzytomowa powieść SF zatytułowana „Saga końca świata”. Ale to nie wszystko. Na początku 2023 roku gwiazda „Cudownego chłopaka. Białego ptaka” rozpoczęła pracę nad oryginalnym projektem „Dear Gillian”. Książka będzie traktować o kobiecym seksie, a główną inspiracją do jej napisania był „Mój tajemny ogród” Nancy Friday z 1973 roku. Pozycję tę Gillian przeczytała, przygotowując się do roli Jean Milburn w „Sex Education”.
„Jako kobiety dobrze wiemy, że seks to coś więcej niż sam seks. Ale bardzo wiele z nas o tym w ogóle nie mówi. Nasze najgłębsze i najbardziej intymne lęki oraz fantazje pozostają zamknięte w nas, dopóki ktoś nie przyjdzie z kluczem (…) Pragnę stworzyć książkę, której tematem przewodnim będzie seks, a do jej współtworzenia zapraszam wszystkie kobiety, bez znaczenia, jakiej są narodowości, orientacji seksualnej i jakie wyznają wartości” – przyznała Gillian rok temu w mediach społecznościowych.
Menopauza – rzecz ludzka
Ostatnio aktorka otwarcie przyznała też, że przechodzi menopauzę. W wywiadzie dla Leny Dunham opowiadała, że początkowo nie wiedziała, co się z nią dzieje. Miała stany lękowe, uderzenia gorąca, huśtawki nastroju. Okazało się, że to hormony. „Najwyższy czas obalić tabu starzenia się. Rozmawiajmy o menopauzie. Przestańmy wstydzić się tego, że nasze ciała się zmieniają. Jeśli nie jesteśmy gotowe, żeby się z tego cieszyć, przynajmniej to zaakceptujmy” – mówiła.