Siła jego aktorstwa polega na tym, że Rysiek z „Klanu”, ale też takie perełki jak Mariusz z horroru krótkometrażowego „Zacisze”, Andrzej z „Fanatyka”, Flaku” z „Żywiołów Saszy” czy mężczyzna z reklamy ketchupu, bo nawet z niego aktor zrobił brylant, zostają z widzami na lata. Odkąd Piotr Cyrwus opuścił pokład najdłużej emitowanej w telewizji polskiej telenoweli obsadzany jest w rolach krwistych, wyrazistych, emocjonalnie skrajnych, które wywołują burzliwe dyskusje, ale i uśmiech, na internetowych forach filmowych i telewizyjnych.
On sam nie boi się wyzwań. Im postać jest dalej od niego, tym aktorsko więcej do zrobienia! „Jestem zadaniowym człowiekiem. Mam coś do zagrania i to robię, a że w moim życiu zdarza się tak, że nie mam jednego zadania tylko kilka, to zatracam się w tym, co robię. Musi mi to sprawiać przyjemność twórczą. Czasem też są łzy, czasem rozczarowanie olbrzymie. Nie zawsze wszystko się udaje” – mówi Piotr Cyrwus.

Aktor dołączył właśnie do obsady polsatowskiej „Pierwszej miłości”, gdzie wciela się w rolę wójta Nowosiółek. „Zaproszono mnie do pracy w tym serialu i specjalnie dla mnie napisano nowy wątek. Twórcy nie wiedzieli, że będzie afera Obajtka i zostałem wójtem, co więcej, obajtkowym. Mogę zdradzić tyle, że Dominika, którą gra Aneta Zając wkradnie się do sekretariatu gminy. Będzie chciała też wkraść się w serce wójta, Kazimierza Wąsa. Ten pod pozorami dobra załatwia swoje niejednoznaczne interesy. Władza, polityka, miłość i relacje na prowincji w naszym kraju. Taka gmina” – opowiada aktor.
