Elektryzujący, inspirowany tematem straconego zaufania – „Red Flag” to zupełnie nowy singiel Niki Wiench, który utrzymuje się w klimacie zarówno popowych jak i klubowych brzmień.
Pierwsze autorskie single Niki Wiench pojawiły się w 2021 roku. Ona sama zdecydowała się zrezygnować ze studiów na rzecz tatuowania oraz muzyki, jednak to właśnie muzyka zawsze była w jej sercu na pierwszym miejscu. Po raz pierwszy na scenie zadebiutowała jako 5-latka. Głos szlifowała pod czujnym okiem trenerki wokalnej Gosi Sacały.
Twórczość Nikoli to przeważnie klimaty muzyki pop oraz muzyki elektronicznej. Jak wspomina, ma również słabość do rockowych dźwięków. Oprócz płyty, na której znajdą się utwory w mieszanym stylu elektronicznego popu, artystka w przyszłości planuje wydać również krążek z wersjami akustycznymi swoich najpopularniejszych utworów, a także dodać do nich kilka nowych.
Najnowszy singiel Niki Wiench to mieszanka elektronicznych doznań, w którą warto wsłuchać się nieco uważniej. Oprócz ożywiającymi, momentami magnetycznymi melodiami, kawałek intryguje również tekstem, skłaniając do refleksji i głębszych przemyśleń.
– „Red Flag” jest piosenką zainspirowaną nieudanymi relacjami, ludźmi, którym nie jesteśmy w stanie ponownie zaufać i musimy odciąć się od nich, aby ruszyć do przodu. Każdy człowiek ma jakieś czerwone flagi, jednak musimy pamiętać, że nie wszystkie można zaakceptować i czasem trzeba pomyśleć o sobie – dodaje Nikola Wiench.
Muzyka towarzyszy Niki od zawsze. Przez kilka lat śpiewała w chórze Politechniki Opolskiej, występowała w Filharmonii Opolskiej, a także podczas Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Wystąpiła również razem z Michałem Wiśniewskim w Amfiteatrze Opolskim podczas jego jubileuszu 30-lecia na scenie muzycznej.