Nowy film węgierskiego mistrza absurdu Gábora Reisza (znanego polskim widzom z przeboju „Sens życia oraz jego brak”) to lekka opowieść o ciężkich problemach, czyli jak (i czy w ogóle da się) zbudować trwałą i głęboką relację we współczesnym świecie. Film zdobył uznanie na wielu światowych festiwalach.
Najgorsze wiersze świata – nowy film węgierskiego reżysera. Obrazując różne oblicza swojego bohatera, Gábor Reisz (jest tu reżyserem, scenarzystą i odtwórcą głównej roli) tworzy uniwersalną opowieść o otaczającym nas świecie, w którym ludzie nie potrafią budować trwałych i głębokich relacji. Nie stroni przy tym od humoru, ironii czy absurdu idealnie utrzymując proporcje pomiędzy komedią a dramatem.
Najgorsze wiersze świata – polski zwiastun:
Życie 33-letniego Tamása w jednej chwili staje na głowie. Rzuca go dziewczyna, w efekcie czego zdesperowany mężczyzna postanawia zamienić Paryż na rodzinny Budapeszt.
Powrót w dobrze znane rejony ma pomóc bohaterowi dojść do siebie i zapomnieć o nieszczęśliwej miłości. Swoistą terapią okazuje się dla Tamása podróż sentymentalna do czasów dzieciństwa i dorastania. Wspomnienia to nie tylko poszukiwanie różnych odcieni miłości, ale i próba zrozumienia sytuacji, w której się aktualnie znalazł. Mężczyzna szybko się przekonuje, jak wielki wpływ w kształtowaniu osobowości, tożsamości ma nasza przeszłość. Dzięki temu zaczyna uświadamiać sobie, jak skomplikowane i czasami zupełnie niezrozumiałe bywają ludzkie relacje.
Film będzie można oglądać w polskich kinach od 14 sierpnia br.