Marieke Vervoort, Belgijska mistrzyni igrzysk paraolimpijskich w Londynie w wyścigu na wózku inwalidzkim, w wieku 40 lat zdecydowała się na eutanazję.
Vervoort od lat zmagała się z bardzo bolesnym schorzeniem, zwyrodnieniową chorobą kręgosłupa. Mówiła, że ludzie nawet nie wyobrażają sobie bólu, przez jaki przechodziła każdego dnia. W 2016 roku podpisała dokumenty na eutanazję, uzależniając śmierć na własne życzenie od stadium choroby. Wtedy jeszcze mówiła, że nie jest gotowa na śmierć.
– Występ na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro był moim ostatnim życzeniem – powiedziała Marieke Vervoort w 2016 roku. Już wtedy nie ukrywała, że rozważa poddanie się eutanazji, która jest legalna w Belgii od 2008 roku. Miała podpisane dokumenty, które umożliwiały lekarzom w określonym stadium jej choroby – eutanazję. – W niektóre noce udaje mi się zmrużyć oko jedynie na dziesięć minut. Wielu takiego bólu by nie wytrzymało. W moim przypadku uprawianie sportu pomaga mi go znieść – opowiadała w wywiadach po IO w Rio de Janeiro.
Mareike Vervoort ostatecznie poddała się eutanazji 22 października 2019 roku w wieku 40 lat.