Marcin Najman, zgodnie z przewidywaniami, znokautował Bonusa BGC w walce wieczoru na gali FAME MMA 5 w Ergo Arenie.
Początkowy przebieg walki zaskoczył wszystkich obserwatorów sobotniej gali. „El Testosteron” niespodziewanie jako pierwszy zaatakował nogi „Łazarskiego Gladiatora”, obalając go na deski. Najman próbował udusić Bonusa w parterze, lecz ten pokazał charakter i przetrzymał ofensywę rywala. Walka w parterze była zbyt pasywna, więc sędzia nakazał podnieść się zawodnikom.
W stójce Bonus nadział się na silny cios Najmana, który „odciął mu powietrze”. Najman zauważył, że zwycięstwo ma już na wyciągnięcie ręki i postanowił dobić swojego oponenta. „El Testosteron” został po walce wyzwany na pojedynek przez Piotra „Bestię” Piechowiaka, który niespodziewanie pojawił się w oktagonie, wraz ze swoją ekipą.
Najman przyjął wyzwanie, ale w swoim stylu odpowiedział: „Nie mogę po takiej dyskusji nie przyjąć tego wyzwania. Biorę to walkę, ale osobiście myślałem, że ZOO w trójmieście zamykają o 18:00”, po czym doszło do małej awantury.