Lubin wypuścił właśnie swój najnowszy numer Tu gdzie mieszkam. To szczery, osiedlowy storytelling, w którym raper zabiera słuchaczy na spacer po dobrze znanych sobie miejscach, a przede wszystkim, oddaje hołd tym, z którymi dorastał.
W utworze dominuje autentyczny klimat codzienności, nie tej instagramowej, tylko tej prawdziwej: beton, znajome twarze, wspomnienia z dzieciństwa i życie pod blokiem. Gdańsk, który przewija się w wersach, nie jest tu tylko tłem. To żywe miejsce, które Lubin portretuje z wyczuciem i szacunkiem.
Tu gdzie mieszkam to drugi singiel, który ukazuje się pod szyldem MTS, i zarazem kolejny krok w jasno zarysowanym kierunku. To rap w melodyjnej formie, jakiej dziś na scenie nie brakuje. Z prostym, chwytliwym refrenem i emocjonalnym zacięciem. Warstwa muzyczna stawia na lekką, wpadającą w ucho produkcję. Idealną na letnie wieczory. To numer, który dobrze wybrzmi z głośników samochodu, w trakcie spontanicznego spotkania pod blokiem albo chillowej imprezy na świeżym powietrzu.
Nowy singiel może nie zmienia reguł gry, ale na pewno trafia do fanów rapu opowiadającego o przywiązaniu do miejsca, w którym się wychowało. W naszym serwisie regularnie publikujemy wiadomości z działu rap polski i zagraniczny.