W emocjonującym meczu na szczycie Ligue 1, Lille OSC pokonało AS Monaco 2:1. Spotkanie rozegrane na Stade Pierre-Mauroy dostarczyło kibicom wielu emocji, a gospodarze udowodnili swoją siłę na własnym terenie.
Kibice Lille OSC mieli pierwsze powody do radości w 22. minucie. Hákon Arnar Haraldsson otworzył wynik spotkania, zdobywając bramkę po doskonałym podaniu Ngal’ayela Mukau. Islandczyk umieścił piłkę w siatce precyzyjnym strzałem w prawy dolny róg bramki.
Gospodarze nie zamierzali zwalniać tempa, co udowodnili w 42. minucie. Po raz kolejny na listę strzelców wpisał się Haraldsson, wykorzystując sytuację w polu karnym i podwyższając wynik na 2:0. Choć bramkarz Monaco, Radosław Majecki, był bliski interwencji, piłka ostatecznie znalazła drogę do siatki.
AS Monaco odpowiedziało jeszcze przed przerwą. W doliczonym czasie pierwszej połowy Takumi Minamino dał nadzieję swojej drużynie, zdobywając kontaktowego gola po podaniu Miki Bieretha. Japończyk zachował zimną krew i posłał piłkę do bramki Lille, zmniejszając straty na 2:1.
Wiadomości sportowe piłka nożna – najnowsze informacje ze świata piłki nożnej.
Po zmianie stron Monaco dążyło do wyrównania, ale defensywa Lille była dobrze zorganizowana. Goście mieli kilka groźnych sytuacji, zwłaszcza w końcówce meczu. George Ilenikhena i Takumi Minamino kilkukrotnie próbowali pokonać bramkarza Lille, jednak brakowało im skuteczności.
W doliczonym czasie gry Lille skutecznie broniło wyniku. Sędzia pokazał kilka żółtych kartek, a napięcie na boisku rosło. Ostatecznie wynik 2:1 utrzymał się do ostatniego gwizdka, a Lille mogło cieszyć się z cennych trzech punktów.
Dzięki wygranej Les Dogues awansowali na 3. miejsce w tabeli ligi francuskiej mijając o jeden punkt Monaco.
Lille OSC – AS Monaco 2:1 (2:1)
Gole: Hákon Arnar Haraldsson 22′, 42′ – Takumi Minamino 45+1′
Ligue 1 rozgrywki – najnowsze wiadomości o lidze francuskiej.