Bayern Monachium pokonał w 16. kolejce Bundesligi SC Freiburg 2:1 po bramkach Roberta Lewandowskiego i Thomasa Müllera.
Bayern zaczął spotkanie bardzo agresywnie. U piłkarzy Hansa-Dietera Flicka widać było determinację do jak najszybszego zdobycia bramki. Bawarczycy chcieli zmazać plamę za ostatni mecz z drugoligowcem Holstein Kiel, z którym odpadli w Pucharze Niemiec. W ostatniej kolejce Bundesligi klub z Monachium także nie zachwycił, przegrywając z Borussią Mönchengladbach 2:3.
W dzisiejszym spotkaniu z SC Freiburgem, już w 7. minucie na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Robert Lewandowski, po fantastycznej asyście Thomasa Müllera. Bayern później miał wiele znakomitych sytuacji, które powinien wykorzystać i mógłby już prowadzić co najmniej 4:0, ale to goście w drugiej połowie, a dokładniej w 62. minucie wyrównali wynik spotkania za sprawą rezerwowego Nilsa Petersena. Wyglądało na to, że Bayern po raz kolejny straci punkty w walce o tytuł mistrza Niemiec, lecz w 74. minucie Thomas Müller dał gospodarzom prowadzenie. Bayern Monachium ostatecznie wygrał 2:1 i umocnił się na pozycji lidera Bundesligi.
Robert Lewandowski dzięki dzisiejszemu trafieniu pobił kolejny rekord. Polak został pierwszym piłkarzem w historii Bundesligi, który strzelił 21 goli w rundzie jesiennej. Swój dorobek bramkowy może jeszcze podwyższyć w następnej kolejce w wyjazdowym starciu z FC Augsburgiem.