Jetlagz razem z domem produkcyjnym Film Fiction stworzyli projekt bardzo eksperymentalny łączący wiele cyfrowych technik rejestracji obrazu i przestrzeni.
Nawiązują tym do cyfrowego świata, który coraz głębiej wkracza w rzeczywistość, łamiąc bariery pomiędzy tym co realne, a co nie. Coraz częściej oceniamy nasze otoczenie, przez pryzmat cyfrowego świata. Nowe technologie pozwalają nam głębiej zajrzeć w czyjeś życie, sami chętnie się nim dzielimy i wszystkim tym, co robimy z obcymi nam ludźmi. Społeczeństwo i relacje ludzkie bardzo szybko zmieniają się i wchodzą na całkowicie nowe obszary. Mamy wielu bardzo dobrych znajomych, których znamy tylko wirtualnie.
Eksperymentalna droga wiąże się z wieloma wybojami, przecieramy nowe szlaki więc ciężko wszystko precyzyjnie zaplanować. Projekt jest wynikiem działań wielu osób w określonych, wąskich ramach czasowych. Dzieło mocno ewoluowało podczas procesu tworzenia ze względu na obostrzenia-sprzętowe, ludzkie, czasowe, finansowe. Jest swoistym eksperymentem współdziałania wielu osób, firm i pomysłów. Mimo tak skomplikowanej drogi udało im się jako jednym z pierwszych połączyć wiele technik w jednym projekcie.
– Główna technika użyta w projekcie to volumetria, wolumetryczne nagrywanie obrazu. Z kamery otrzymujemy obraz w skali szarości, w którym każdy piksel reprezentuje odległość obiektu od kamery. Użyliśmy 4 kamer wolumetrycznych Kinect2 do rejestracji przestrzeni tak, aby można było oglądać sceny z każdego możliwego kąta. Niekonwencjonalny obraz nawiązuje do twórczości Jetlagz, których muzyka też nie podąża za mainstreamowymi kierunkami – dom produkcyjny Film Fiction.