Jan Błachowicz po raz kolejny udowodnił, że jest jednym z najlepszych zawodników wagi półciężkiej w UFC. W emocjonującym starciu pokonał Jimiego Manuwę przez jednogłośną decyzję, fundując fanom w Londynie prawdziwy spektakl. Walka, która została wyróżniona tytułem „Fight of the Night”, dostarczyła adrenaliny, emocji i niesamowitych wymian ciosów.
Pierwsza runda rozpoczęła się intensywnie, a obaj zawodnicy pokazali swoje najlepsze umiejętności. Błachowicz szybko zaznaczył swoją przewagę, kiedy posłał Manuwę na deski po serii mocnych ciosów. Choć Brytyjczyk próbował odpowiadać, to Polak dyktował tempo walki i wyraźnie kontrolował wydarzenia w oktagonie.
Druga i trzecia runda to nieustanne wymiany ciężkich ciosów. Obaj zawodnicy prezentowali niesamowitą wytrzymałość, ale to Błachowicz wykazał się lepszą strategią i techniką. „Cieszyński Książę” konsekwentnie budował swoją przewagę dzięki sprytowi i doświadczeniu, co wyraźnie docenili sędziowie. W końcówce ostatniej rundy Janek zdecydował się na sprowadzenie rywala, które przypieczętowało jego zwycięstwo.
Kolejny krok w stronę walki o mistrzostwo
Błachowicz wygrał walkę przez jednogłośną decyzję, co jest jego trzecim zwycięstwem z rzędu. Wygrana ta przybliża go do starcia z jednym z zawodników z pierwszej piątki wagi półciężkiej UFC. Polak swoją postawą na deskach i poza nią zdobywa coraz większe uznanie zarówno fanów, jak i ekspertów MMA.
Jak zawsze, Jan Błachowicz pokazał swoją klasę w wywiadzie po walce. Nie wybierał sobie rywala na kolejne starcie, podkreślając, że jest gotowy na każdego. Jego trener, Robert, również potwierdził te słowa. W rozmowie z mediami przyznał również, że Błachowicz perfekcyjnie przygotował się na starcie z Manuwą.
UFC Fight Night 127 w Londynie
Walka Błachowicz vs Manuwa została jednogłośnie uznana za „Fight of the Night”. Obaj zawodnicy otrzymali dodatkowe nagrody w wysokości 50 000 dolarów. Jest to dowód na to, jak bardzo spektakularny był to pojedynek.