Jamie Cullum uradował fanów, ogłaszając zaplanowaną na przyszły rok, złożoną z 27 koncertów europejską trasę koncertową. Artysta odwiedzi m.in. zamarznięte fińskie wybrzeże, alpejskie jeziora w Szwajcarii oraz atlantyckie, hiszpańskie plaże.
W rozpisce znalazły się także dwa polskie przystanki. 25 maja Jamie wystąpi w Katowicach (NOSPR), a 26 maja zawita do Warszawy (Teatr Wielki – Opera Narodowa).
– Jestem podekscytowany, że w przyszłym roku będę mógł zobaczyć tak wiele zakątków Europy. Odwiedzę je z moim fantastycznym zespołem oraz zestawem utworów z całej mojej kariery – komentuje muzyk.
Jamie Cullum przez lata zapracował sobie na miano najlepszego koncertowego wykonawcy swojego pokolenia. Artysta ma rzadką umiejętność odgadywania tego, czego w danym chce jego publiczność. To sprawia, że dostosowuje tempo i temperaturę koncertów do bieżących warunków. Brak ustalonej odgórnie setlisty i wykonywanie utworów pod wpływem chwili – w taki sposób można funkcjonować jedynie w sytuacji, w której otacza się muzykami na najwyższym światowym poziomie.
Siedmioosobowy zespół Jamiego okrzepł podczas nagrywania albumu „Taller”, ale większość muzyków towarzyszy mu już od ponad dekady. Ich podświadome zrozumienie i profesjonalne zgranie sprawiają, że improwizowane koncerty nigdy nie zawodzą, dostarczając publiczności hipnotyzujących wrażeń. Muzycy umiejętnie łączą jazz, pop, rock i muzykę taneczną. Sprawiają, że każdy z obecnych na koncercie widzów znajdzie coś dla siebie.
W trakcie obejmującej 14 krajów trasy Jamie wykona piosenki z krążka „Twentysomething” i każdego innego ze swojego dorobku, prezentując swoje ulubione piosenki z poszczególnych etapów twórczości.