Na szczęście także w czasach pandemii koronawirusa nieustannie rośnie świadomość właścicieli internetowych biznesów dotycząca wydatków na marketing w świecie online. Dziś każdy założyciel firmy lub sklepu działającego w sieci doskonale zdaje sobie sprawę, że bez pozycjonowania bądź reklam Google Ads mamy małe szanse na utrzymanie się w czołówce wyników dla branżowych zapytań.
Poniżej wraz z profesjonalistami w dziedzinie SEM przedstawimy Wam dwa najważniejsze aspekty batalii o pierwszeństwo w wyszukiwarce.
Regularnie publikuj wartościowe treści w ramach content marketingu
Choć content marketing nazywany jest królem internetu już od wielu lat, jego działanie pozostaje niezmiennie skuteczne, szczególnie jeśli potrafimy dobrze odczytać potrzeby i intencje naszych potencjalnych klientów. W agencjach takich jak AFTERWEB każda kampania marketingu treści poprzedzona jest pogłębionymi analizami. Wszystko po to by jeszcze efektywniej skupić się na tym, czego oczekują od nas odbiorcy. Przy okazji sprawdzamy też, jakimi tematami zajmowała się dotąd nasza konkurencja będąca zawsze istotnym punktem odniesienia – zwłaszcza w trudniejszych sektorach rynku.
„Musimy jednak pamiętać, że dziś pisanie zajmujących czytelnika tekstów to nie wszystko. Atrakcyjnym wątkom muszą towarzyszyć elementy promujące naszą ekspertyzę, autorytet i wiarygodność w dziedzinie, którą się zajmujemy. Właśnie te czynniki bada dziś algorytm o nazwie EAT. Jeśli zaś dodamy do niego dwa kolejne, BERT i SMITH, przekonamy się, że sztuczna inteligencja potrafi dziś nie tylko sprawdzić, czy piszemy poprawnie, ale także będzie w stanie wyłuskać sens poszczególnych akapitów i artykułów. Nie musicie się jednak obawiać – we współpracy z odpowiednimi fachowcami wasze publikacje szybko zapewnią wam prowadzenie w SERPach!”
Źródło: https://afterweb.pl/.
Zadbaj o pozytywne doświadczenia użytkownika ze wskaźnikami Google
Z oficjalnych źródeł dotyczących działalności giganta z Moutain View wynika, że nowy rok w pozycjonowaniu będzie opierał się o serię czynników mierzących doświadczenia użytkownika. I chociaż design UX jest gałęzią projektowania, która wydawałaby się nieuchwytna dla robotów wyszukiwarki, Google znalazło sposób, by sprawdzić w jakim stopniu dana witryna spełnia definicję wygody użytkowania.
Przede wszystkim mamy więc do czynienia z zestawem mierników określanych jako Page Experience Signals – zwracają one uwagę na: proces dostosowania strony do urządzeń mobilnych, kwestie związane z bezpieczeństwem połączenia oraz obecnością szkodliwych treści czy też nachalnych reklam. Dodatkowo w ramach faktorów nazwanych zbiorczo Core Web Vitals pomiarowi ulegają czas ładowania się strony, jej reaktywność oraz stabilność wizualna. Dzięki tak rozległej diagnostyce Google jest w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy jesteśmy w stanie zapewnić internaucie komfort użytkowania.
(artykuł sponsorowany)