Irv Gotti, ikona świata muzyki i twórca wytwórni Murder Inc. Records, zmarł w wieku 54 lat. Informację o jego śmierci po raz pierwszy przekazał The Hollywood Reporter 5 lutego, a niedługo później potwierdziła ją wytwórnia Def Jam Recordings. Chociaż nie podano oficjalnej przyczyny zgonu, wiadomo, że w ubiegłym roku Gotti doznał udaru, który był wynikiem komplikacji związanych z jego długoletnią cukrzycą.
Irv Gotti, a właściwie Irving Domingo Lorenzo Jr., przyszedł na świat 26 czerwca 1970 roku w nowojorskim Queens. Jego wkład w rozwój hip-hopu i R&B trudno przecenić. Swoją przygodę z branżą muzyczną rozpoczął jako specjalista ds. A&R w wytwórni Def Jam, gdzie miał ogromny wpływ na kariery takich legend jak Jay-Z i DMX.
To Gotti odpowiadał za produkcję utworu „Can I Live” z debiutanckiej płyty Jaya-Z „Reasonable Doubt”. Wkrótce potem nawiązał współpracę z DMX-em, zostając producentem wykonawczym jego przełomowego albumu „It’s Dark and Hell Is Hot”, który zadebiutował na szczycie listy Billboard 200.
W 1998 roku Gotti, razem ze swoim bratem Chrisem, założył Murder Inc. Records pod skrzydłami Def Jam. Wytwórnia szybko zdobyła popularność dzięki debiutanckiemu albumowi Ja Rule’a „Venni Vetti Vecci”, którego Gotti był producentem wykonawczym. Murder Inc. stało się synonimem hitów, zwłaszcza dzięki współpracy z Ja Rule’em i Ashanti. Gotti stał za przebojami takimi jak „Always On Time” oraz remiksem „Ain’t It Funny” Jennifer Lopez.
Oprócz pracy z artystami, Gotti wniósł znaczący wkład w ścieżki dźwiękowe filmów, takich jak „Godziny szczytu” („Rush Hour”) (1998), „Szybcy i wściekli” („The Fast and the Furious”) (2001) czy „Romeo musi umrzeć” („Romeo Must Die”) (2000), w którym wystąpił DMX, Jet Li i tragicznie zmarła Aaliyah.
Irv Gotti zmarł w wieku 54 lat
Jednak jego kariera nie była wolna od kontrowersji. W 2003 roku federalni agenci dokonali nalotu na siedzibę Murder Inc. w związku z podejrzeniami o pranie brudnych pieniędzy dla znanego gangstera Kennetha „Supreme” McGriffa. W tym samym czasie nasilał się konflikt Ja Rule’a z 50 Centem, który doprowadził do wydania przez Ja Rule’a albumu „Blood in My Eye” – krążka, który osiągnął najniższy wynik na listach przebojów w jego karierze.
Problemy prawne zmusiły Gotti’ego do zmiany nazwy wytwórni na The Inc., a Def Jam zerwał z nim współpracę. W 2005 roku Irv i Chris zostali oczyszczeni z zarzutów, jednak wytwórnia nie odzyskała dawnej świetności.
Irv Gotti niejednokrotnie dzielił się swoimi zmaganiami zdrowotnymi. W sierpniu 2023 roku, podczas wywiadu w podcaście Drink Champs emitowanym przez Revolt TV, szczerze opowiadał o codziennym życiu z cukrzycą. „Cukrzycę mam od zawsze, to kwestia genetyki” wyznał, podkreślając, że niełatwo było mu trzymać się rygorystycznych zasad dietetycznych.
Pomimo problemów zdrowotnych i licznych kontrowersji, Irv Gotti odcisnął trwałe piętno na świecie muzyki. To dzięki niemu na szczyt wspięli się tacy artyści jak Ja Rule, Ashanti czy DMX, a jego wkład na zawsze pozostanie ważnym elementem historii hip-hopu i R&B.
Po śmierci Gotti’ego pozostaje jego rodzina, bliscy oraz wielu artystów, których kariery pomógł rozwinąć. Dziedzictwo, jakie po sobie zostawił, wciąż będzie inspirować przyszłe pokolenia muzyków i twórców.
Rap polski i zagraniczny – najnowsze wiadomości.