Międzynarodowa Agencja Integralności Tenisowej (ITIA) ogłosiła, że Iga Świątek, ikona polskiego tenisa i pięciokrotna triumfatorka Wielkiego Szlema, otrzymała miesięczne zawieszenie po pozytywnym wyniku testu na obecność zakazanego środka – trimetazydyny (TMZ).
Iga Świątek, która przez ponad 100 tygodni była numerem jeden w rankingu WTA, została poinformowana o pozytywnym wyniku testu w połowie września. Test został przeprowadzony 12 sierpnia 2024 roku, podczas przygotowań do turnieju w Cincinnati. Zawodniczka tłumaczy, że źródłem zakazanej substancji były skażone tabletki melatoniny, które stosowała na problemy z jet lagiem. Melatonina ta, dostępna bez recepty w Polsce, nie wymagała posiadania wyłączenia terapeutycznego (TUE).
„Najgorsze chwile w życiu” – wyznanie Igi Świątek
W specjalnym nagraniu opublikowanym w czwartek, Świątek wyznała, że cała sytuacja była dla niej „najtrudniejszym doświadczeniem w życiu”. „Niepewność, jaka towarzyszyła mi przez te miesiące, była nie do zniesienia. Nie wiedziałam, co stanie się z moją karierą. Czy w ogóle będę mogła jeszcze grać w tenisa” – powiedziała ze łzami w oczach polska tenisistka.
„12 września dowiedziałam się o pozytywnym wyniku testu antydopingowego, z próbki pobranej 12 sierpnia, czyli przed turniejem w Cincinnati. I był to dla mnie ogromny cios, byłam w szoku i ta sytuacja sprawiła, że było we mnie bardzo dużo lęku, bo na początku nie wiedziałam po prostu, jak to mogło mi się przytrafić i skąd to się wzięło. Okazuje się, że w próbce zostało wykryte najmniejsze w historii stężenie trimetazydyny. Jest to substancja, o której pierwszy raz usłyszałam wtedy w życiu i chyba nie wiedziałam nawet, że istnieje. Nie miałam nigdy z nią styczności, ani ludzie, którzy mnie otaczają też nie mieli z nią styczności. Więc towarzyszyło duże poczucie takiej niesprawiedliwości i pierwsze tygodnie były naprawdę bardzo chaotyczne” – poinformowała Iga Świątek w oficjalnym oświadczeniu.
Iga Świątek przygotowuje się już do nowego sezonu
ITIA, po dokładnym zbadaniu sprawy, uznała, że poziom winy zawodniczki był „najniższy z możliwych”. Niezależne laboratoria potwierdziły obecność trimetazydyny w melatoninie, a ITIA przyznała, że była to sytuacja wynikająca z nieumyślnego skażenia produktu.
Mimo to Iga Świątek musiała pogodzić się z tymczasowym zawieszeniem od 12 września do 4 października. To oznacza, że przegapiła kilka ważnych turniejów, w tym Korea Open, China Open i Wuhan Open. Straciła także pozycję liderki rankingu na rzecz Aryny Sabalenki. Iga planuje powrócić na kort podczas Australian Open w styczniu 2025 roku. W międzyczasie zmieniła trenera. Jej nowym szkoleniowcem został Wim Fissette, który zastąpił Tomasza Wiktorowskiego.
Pomimo tej burzliwej sytuacji, Świątek zapewniła swoich fanów, że zrobi wszystko, aby odbudować swoją pozycję. Będzie chciała z pewnością udowodnić, że nadal jest jedną z najlepszych tenisistek na świecie.