W dzisiejszym meczu Hubert Hurkacz sprawił niespodziankę podczas turnieju ATP 250 w Genewie, pokonując najwyżej rozstawionego Taylora Fritza 6:3, 7:6(5) i awansując do półfinału imprezy rozgrywanej na kortach ziemnych.
Polak, zajmujący obecnie 31. miejsce w rankingu ATP, zaprezentował się ze świetnej strony w starciu z wyżej notowanym Amerykaninem. Już w pierwszym secie Hurkacz kontrolował przebieg wydarzeń na korcie, przełamując rywala i wygrywając partię 6:3. Druga odsłona meczu była bardziej wyrównana, ale w kluczowym tie-breaku większą odporność psychiczną i precyzję wykazał wrocławianin, zwyciężając 7:6(5).
To pierwsze zwycięstwo Hurkacza nad Fritzem od 2019 roku i przełamanie niekorzystnej passy czterech kolejnych porażek z tym rywalem. Co więcej, Polak imponował skutecznością serwisową. Zanotował aż 10 asów i wygrał 82% punktów po swoim pierwszym podaniu, skutecznie neutralizując agresywny styl gry Fritza z głębi kortu.
Dzięki temu zwycięstwu Hurkacz awansował do półfinału turnieju w Genewie, gdzie zmierzy się z Austrakiem Sebastianem Ofnerem. Dla Polaka to nie tylko szansa na finał w Szwajcarii, ale też cenne przygotowanie przed zbliżającym się wielkoszlemowym Roland Garros.
Hubert Hurkacz kolejny raz pokazał, że potrafi grać wielki tenis i stawić czoła najlepszym. Zwłaszcza wtedy, gdy nikt się tego nie spodziewa. Najświeższe wiadomości sportowe – najnowsze informacje ze świata sportu.