Sara Jezuit została wielką zwyciężczynią 4. edycji „Hotelu Paradise”. Razem z Michałem pokonała w finale parę, którą tworzyli Nana i Łukasz. Jednak na „Ścieżce Lojalności” zdecydowała się pozbawić Michała jakichkolwiek pieniędzy.
Uczestnicy programu „Hotel Paradise 4” w finałowej rywalizacji par: Sara i Michał vs Nana i Łukasz, większością głosów wybrali tę pierwszą. Sarę z Michałem czekała jeszcze rywalizacja na „Ścieżce Lojalności”, w której nagrodą główną było 100 tysięcy złotych! Osoby ze zwycięskiej pary stanęły na dwóch końcach ścieżki, twarzą zwróconą ku sobie, trzymając w ręku szklaną kulę. Z każdym krokiem naprzód zwiększała się kwota pieniędzy do wygrania. Na każdym etapie ten kto pierwszy rozbije kulę zatrzymuje wskazaną kwotę, pozostawiając partnera z niczym. Obie osoby mogły jednak dotrzeć do pola z kwotą 100 tysięcy złotych, nie rozbijając kul i dzieląc się wygraną pół na pół.
Sara jednak okazała się sprytniejsza od Michała i będąc na polu z kwotą 90 tysięcy złotych rozbiła kulę. Wszyscy uczestnicy byli w szoku. „Przyjaźń jest dla mnie bardzo ważna. Jeśli jest prawdziwa, to przetrwa taką próbę. Miłość stoi tam, nie tutaj. Gdyby Przemek stał tutaj, nie rzuciłabym kulą” – powiedziała po swojej decyzji Sara. „Część pieniędzy chciałabym przeznaczyć na wspólny melanż, który razem wymyślimy” – dodała.
Wywiad z Sarą zrealizowany tuż po emisji finałowego odcinka możecie obejrzeć poniżej: