W ostatnich dniach FC Barcelona ma fatalną passę. Po tym jak w środę kataloński klub przegrał z Bayernem 0:3 i odpadł z Ligi Mistrzów, kontuzji doznał ich czołowy napastnik Memphis Depay.
Holender wypadł z gry na co najmniej miesiąc z powodu urazu ścięgna podkolanowego. Z powodu niezdolności do gry Sergio Agüero, Martina Braithwaite’a i Ansu Fatiego, FC Barcelona pilnie potrzebuje kolejnego napastnika, który wzmocni skład Xaviego Hernandeza w związku ze zbliżającym się styczniowym oknem transferowym.
Julián Álvarez w FC Barcelonie?
Do niedawna ich głównym celem był Karim Adeyemi. „Blaugrana” podobno złożyła ofertę 19-latkowi wycenioną na 40 mln euro (45 mln dolarów). W czwartek jednak poinformowano, że Niemiec przebywający obecnie w Red Bull Salzburg dostał zgodę na transfer do Borussii Dortmund. To z kolei, według doniesień branżowych mediów we Włoszech i Portugalii, popchnęło „Barçę” w stronę Juliána Álvareza, 21-letniego wyborowego strzelca, który w 20 ligowych występach w River Plate tym sezonie zdobył 17 goli i zanotował 9 asyst.
Argentyńczyk ma wpisaną klauzulę transferową wynoszącą 25 mln euro (28,2 mln dolarów). Taka kwota nie jest dla Barcelony żadną przeszkodą, aby pozyskać triumfatora tegorocznej edycji Copa America.