Wojciech Szczęsny przeżywa świetny okres w FC Barcelonie. Katalończycy z polskim bramkarzem w składzie nie przegrali jeszcze żadnego meczu. Szczęsny, który początkowo miał być jedynie tymczasowym zastępcą Marca-André ter Stegena, dziś staje się kluczową postacią w bramce Dumy Katalonii. Jednak nie wszyscy są zadowoleni z jego decyzji o możliwym przedłużeniu kontraktu. Jan Tomaszewski w swoim stylu nie gryzł się w język i ostro skomentował postawę Szczęsnego.
Gdy latem zeszłego roku Wojciech Szczęsny ogłosił zakończenie kariery, mało kto spodziewał się, że jeszcze wróci do wielkiego futbolu. Tymczasem los zadecydował inaczej – kontuzja ter Stegena otworzyła mu drzwi do jednego z największych klubów na świecie. Szczęsny szybko udowodnił swoją wartość i stał się nie tylko solidnym zmiennikiem, ale prawdziwym liderem defensywy FC Barcelony.
Jego liczby mówią same za siebie: 13 rozegranych spotkań, 7 czystych kont i sześć ligowych zwycięstw z rzędu. Nic dziwnego, że zarówno trener Hansi Flick, jak i kibice coraz głośniej mówią o tym, że Polak powinien zostać w klubie na dłużej.
Tomaszewski o Szczęsnym: „W głowie się to nie mieści!”
Jednak w sprawie przyszłości Szczęsnego ostre zdanie ma Jan Tomaszewski. Były legendarny bramkarz reprezentacji Polski w rozmowie z Super Expressem wprost skrytykował niezdecydowanie Szczęsnego:
– Wojtek ma swoje zdanie, z którym sam się nie zgadza – wypalił Tomaszewski. – Przecież on ogłosił koniec kariery, a teraz nagle chce zostać w Barcelonie? To się w głowie nie mieści! Powinien być konsekwentny w swoich decyzjach.
Dla Tomaszewskiego kluczowym argumentem jest także fakt, że po powrocie ter Stegena to Niemiec prawdopodobnie znów stanie między słupkami, a Szczęsny wyląduje na ławce rezerwowych.
– Ter Stegen musi wrócić do bramki i Wojtek będzie rezerwowym – podkreślił Tomaszewski. – Gdzie tu ambicja? W Arabii Saudyjskiej zarobiłby 15 razy więcej, a tutaj będzie walczył o miejsce, które i tak nie jest jego.
Czy Szczęsny powinien zostać?
Nie da się ukryć, że decyzja o przyszłości Wojciecha Szczęsnego budzi wiele emocji. Z jednej strony jego forma jest znakomita, a pobyt w Barcelonie sprawia mu radość. Sam bramkarz przyznał, że czuje się tam świetnie, jego rodzina jest szczęśliwa, a syn uwielbia swoją szkołę. Z drugiej strony, powrót ter Stegena może oznaczać koniec jego gry w podstawowym składzie. Czy warto ryzykować i pozostać w Barcelonie jako rezerwowy?
Na razie jedno jest pewne – Tomaszewski jak zawsze mówi to, co myśli, a Szczęsny będzie musiał podjąć decyzję, która zaważy na dalszym etapie jego kariery.
La Liga rozgrywki – najnowsze informacje na temat Primera División.