Edyta Zając i Michał Bartkiewicz wytańczyli Kryształową Kulę 11. edycji „Dancing With The Stars”. Zwycięska para wygrała 100 tysięcy złotych dla gwiazdy i 50 tysięcy złotych dla tancerza.
„Jestem w szoku. Przeszczęśliwa!” – mówiła po ogłoszeniu wyników głosowania Edyta Zając. 32-letnia modelka, finalistka konkursu Miss Polonia 2014, po rozwodzie z piłkarzem Jakubem Rzeźniczakiem na parkiecie „Tańca z gwiazdami” odzyskiwała wiarę w siebie i leczyła złamane serce. W wielkim finale, który składał się z trzech etapów, pokonali Julię Wieniawę i Stefano Terrazzino. W pierwszym etapie obie pary zatańczyły taniec wybrany dla nich przez jurorów. Julia i Stefano popisali się jivem, przygotowanym pod okiem Michała Malitowskiego.
Edyta i Michał natomiast zachwycili tangiem, które pomogła im opracować Iwona Pavlović. W drugim etapie królował freestyle, a w trzecim pary zaprezentowały się w swoim ulubionym, popisowym tańcu. Edyta i Michał zatańczyli walca wiedeńskiego, Julia i Stefano zmysłową cha-chę z „Dirty dancing”. „Przeszłam w tym programie wielką metamorfozę, głównie dzięki Stefano. Nauczył mnie nie tylko kroków, ale też rzeczy, które zmieniły moją osobowość” – przyznała wzruszona Julia Wieniawa.
Ten wieczór należał do kobiet. Gościnnie w programie zaśpiewały: Kayah, Viki Gabor oraz Sylwia Grzeszczak. Tegoroczna edycja muzycznego show od początku dostarczała uczestnikom i widzom nieprawdopodobnych emocji, choć nie wszystkie miały związek z tańcem. Plany producentów pokrzyżowały kontuzje i koronawirus, który sprawił, że rozpoczęty wiosną program mógł być kontynuowany dopiero jesienią. Najpierw swój udział w programie przerwał Sylwester Wilk, który doznał kontuzji nogi. Potem z powodu kwarantanny z programu musieli zrezygnować Bogdan Kalus, Lenka Klimentowa i Jan Kliment. Następnie odeszli Sylwia Lipka i Rafał Maserak, u których wykryto koronawirusa. Ze względu na mniejszą ilość uczestników przyspieszono też finał programu, który ze względu na reżim sanitarny spowodowany pandemią odbył się bez udziału publiczności.