Raper Filipek pokonał przez jednogłośną decyzję sędziów, cięższego o 28 kilogramów i wyższego o kilkanaście centymetrów rapera Tomba na gali FAME MMA 4.
Filipek przed walką był u bukmacherów faworytem tego pojedynku, co dla wielu ludzi oraz jego samego było sporym zaskoczeniem. Prawdopodobnie przemawiał za nim fakt, że walczył już na poprzedniej gali FAME MMA 3 (przegrał z Rybą po 3-rundowym, wyrównanym pojedynku). Dla Tomba był to debiut w MMA.
Filipek w wywiadzie po walce oznajmił, że już nie chciałby dalej pojedynkować się z Tombem: „Już chyba za dużo było tego Tomba w moim życiu i Filipka w życiu Tomba, był freestyle, były dissy, było bicie po mordach, teraz musielibyśmy chyba zmierzyć się w biegach przełajowych”.