W 5. kolejce fazy grupowej Ligi Europy Legia Warszawa przegrała na King Power Stadium z Leicester City 1:3 (1:3). Po zakończeniu spotkania głos zabrał Filip Mladenović.
Popularne „Lisy” wyszły na prowadzenie w 11. minucie. Na listę strzelców wpisał się Patson Daka. Środkowy napastnik wykorzystał błąd obrońców i pewnym strzałem pokonał Cezarego Misztę. W 21. minucie wynik podwyższył James Maddison. Anglik znalazł się w polu karnym, dostał piłkę i oddał kapitalny strzał. Za chwilę Legia strzeliła gola. Zespół z Warszawy miał rzut karny. Do piłki podszedł Mahir Emreli, ale jego strzał obronił Kasper Schmeichel. Szybko jednak zareagował Filip Mladenović i wpakował piłkę do siatki. W 33. minucie gospodarze podwyższyli prowadzenie. Bramkę zdobył Wilfred Ndidi.
Legia znajduje się aktualnie na ostatnim miejscu w tabeli grupy C z dorobkiem 6 punktów na koncie. Ostatni mecz w fazie grupowej zagra przy Łazienkowskiej ze Spartakiem Moskwa. Starcie odbędzie się 9 grudnia o godzinie 18:45.
Po zakończeniu spotkania z Leicester City głos zabrał Filip Mladenović
Serbski obrońca powiedział: – Było kilka minut, gdzie mogliśmy zachować się lepiej. W ostatnich dwunastu minutach pierwszej połowy nie było źle. Znowu łatwo straciliśmy bramki. Leicester City gra jak każdy wielki klub, który ma ambicje i jakość. Mieliśmy kilka swoich momentów, ale to oni kontrolowali grę.