Dzisiaj zamknięcie Festiwalu w Cannes. To już koniec rewii mody na słynnych schodach, tłumów reporterów, bankietów i ścianek. A może właśnie nie? Na otarcie łez mamy dla was galerię z czerwonego dywanu i festiwalowych kulis z filmu „Boscy”.
Penélope Cruz i Antonio Banderas, ponownie razem na dużym ekranie! Tym razem w błyskotliwej i ostrej jak brzytwa komedii o świecie filmu i wszystkich grzeszkach show-biznesu. Obraz „Boscy” znalazł się w Konkursie Głównym 78. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji i z miejsca przyciągnął uwagę dystrybutorów z całego globu.
Ekscentryczny milioner postanawia stworzyć film, dzięki któremu zapisze się w historii. Aby tego dokonać, sięga po najlepszych z najlepszych. Na fotelu reżysera zasiada więc równie słynna co kontrowersyjna Lola Cuevas (Penélope Cruz), która do głównych ról w filmie angażuje prawdziwe legendy w swoim fachu. Jej wybór pada na hollywoodzkiego amanta Félixa Rivero (Antonio Banderas) oraz ikonę teatru Ivána Torresa (Oscar Martínez). Problem w tym, że obaj panowie, choć w swoich kategoriach osiągnęli i zdobyli już wszystko, cierpią na przerost ego i delikatnie mówiąc, nieszczególnie za sobą przepadają. Żeby sprostać zaskakującym pomysłom Loli, aktorzy z najwyższej półki będą musieli znaleźć jednak wspólny język i zmierzyć się z dziedzictwem własnych karier. Pytanie tylko, kto z nich pozostanie na placu boju, kiedy po raz pierwszy wybrzmi słynne: „Kamera i… akcja!”?