W meczu 21. kolejki ligi portugalskiej, FC Porto zdołało wyrównać w ostatnich minutach spotkania, remisując 1:1 ze Sportingiem CP. Spotkanie pełne było napięcia, kontrowersji i emocji, a ostateczny wynik odzwierciedlał zażytą rywalizację między dwoma portugalskimi gigantami.
Sporting CP wyszedł na prowadzenie w 42. minucie dzięki bramce Ivána Fresnedy, który precyzyjnym strzałem z środka pola karnego trafił w górny róg bramki Porto. Asystę przy tym golu zanotował Geovany Quenda. Mimo wielu okazji obu drużyn, wynik 1:0 dla gości utrzymał się do przerwy.
Druga połowa rozpoczęła się od zaciętej walki w środku pola, a żadna z drużyn nie potrafiła skutecznie wykorzystać swoich okazji. FC Porto miało kilka groźnych sytuacji, m.in. strzał Pepê głową w 68. minucie, który został jednak obroniony przez bramkarza zespołu z Lizbony.
Emocje sięgnęły zenitu w doliczonym czasie gry. W 4. minucie doliczonego czasu gry Danny Namaso doprowadził do wyrównania, zdobywając bramkę po asyście Samu Omorodiona. Ten gol zapewnił Porto cenny punkt w walce o mistrzostwo.
Ostatnie minuty spotkania były pełne kontrowersji i napięcia. W 90’+6′ Matheus Reis ze Sportingu otrzymał żółtą kartkę, a następnie został ukarany czerwoną kartką. Chwilę później, Ousmane Diomande również zobaczył czerwony kartonik za brutalne zachowanie. Żółte kartki otrzymali także Fábio Vieira i Samu Omorodion z Porto.
FC Porto – Sporting CP 1:1 (0:1)
Gole: Danny Namaso 90+4′ – Iván Fresneda 42′
Wiadomości sportowe piłka nożna – najnowsze informacje ze świata piłki.