9 czerwca 2016 roku warszawski klub Progresja Music Zone stał się miejscem wyjątkowego wydarzenia muzycznego. Na jedynym koncercie w Polsce wystąpił Everlast, amerykański wokalista i twórca piosenek, znany z łączenia hip-hopu z rockiem i bluesem.
Everlast, a właściwie Erik Schrody, rozpoczął swoją karierę jako członek grupy House of Pain. Z nią odniósł międzynarodowy sukces dzięki hitowi Jump Around. Po odejściu z zespołu, artysta skupił się na karierze solowej, tworząc muzykę określaną jako hick-hop. To połączenie akustycznego rocka z klasycznym hip-hopem. Jego przełomowy album Whitey Ford Sings the Blues z 1998 roku przyniósł mu szerokie uznanie, a utwór What It’s Like stał się jednym z jego największych hitów.

Podczas warszawskiego koncertu Everlast zaprezentował przekrojowy repertuar, obejmujący zarówno największe przeboje, jak i nowsze kompozycje. Publiczność miała okazję usłyszeć m.in. What It’s Like, Put Your Lights On – utwór nagrany wspólnie z Carlosem Santaną, za który artysta otrzymał nagrodę Grammy w 2009 roku – oraz akustyczne wersje klasyków House of Pain.
Atmosfera koncertu była niezwykle kameralna i intymna. Everlast, uzbrojony w gitarę akustyczną, nawiązał bliski kontakt z publicznością, dzieląc się osobistymi historiami i refleksjami na temat swojej twórczości. Jego charakterystyczny, lekko chrapliwy głos doskonale współgrał z akustycznymi aranżacjami, tworząc niepowtarzalny klimat.

Występ Everlasta w Progresji był nie tylko koncertem, ale i wyjątkowym spotkaniem z charyzmatycznym artystą. Od lat konsekwentnie łączy różne gatunki muzyczne, tworząc autentyczne brzmienie i przekazując słuchaczom szczere emocje. Dla wielu fanów jego muzyki był to niezapomniany wieczór, który na długo pozostanie w ich pamięci.
Zobacz najnowsze informacje ze świata muzyki.