Dricus du Plessis (22-2) z powodzeniem obronił mistrzowski pas w wadze średniej pokonując Israela Adesanyę (24-4) na gali UFC 305, która odbyła się w Perth w Australii.
Walka Dricus du Plessis vs Israel Adesanya była wyczekiwana ze względu na napiętą relację między tymi zawodnikami. Atmosfera stała się napięta zwłaszcza po tym, jak du Plessis ogłosił, że jest pierwszym „prawdziwym” afrykańskim mistrzem UFC.
Sam pojedynek był bardzo wyrównany. Dricus du Plessis wygrywał wczesne rundy dzięki lepszemu grapplingowi i mocnym ciosom. Israel Adesanya, znany ze swojej biegłości w stójce, zdołał zadać znaczące kombinacje ciosów na tułów, zwłaszcza w trzeciej rundzie, co wydawało się spowalniać du Plessisa.
W czwartej rundzie jednak du Plessis zadał kilka mocnych ciosów, które zmusiły Adesanyę do odwrotu. Wykorzystując okazję, du Plessis obalił Adesanyę i założył duszenie zza pleców. Zmusił tym samym byłego mistrza do poddania się w 3 minucie i 38 sekundzie czwartej rundy.
To zwycięstwo było pierwszą obroną tytułu przez du Plessisa po zdobyciu pasa na początku roku. Umocniło jego pozycję jako najlepszego zawodnika w wadze średniej w UFC. Po walce obaj zawodnicy wymienili się szacunkiem. Adesanya przyznał jednak, że du Plessis był lepszym zawodnikiem tej nocy.