Deontay Wilder (43-2-1) po dwóch przegranych bataliach z Tysonem Furym znów odpalił dynamit w ręce i już w 1. rundzie znokautował Roberta Heleniusa (31-4)!
Deontay Wilder potrzebował niecałej rundy, aby wygrać swoją pierwszą walkę od 2019 roku, nokautując prawą Roberta Heleniusa. Były mistrz świata wagi ciężkiej od początku rundy poruszał się ostrożnie. W końcu wyprowadził potężny prawy prosty, który od dawna uważana jest za najlepszy w branży. „The Bronze Bomber” wiedział już, że to koniec, ciesząc się jeszcze zanim walka została przerwana.
Wilder wrócił na swój zwycięski kurs po dwóch porażkach z rzędu z Tysonem Furym. W ostatniej walce z Brytyjczykiem posłał go nawet dwa razy na deski, jednak ten podnosił się, aby ostatecznie znokautować Amerykanina. Helenius w walce z Wilderem nie pokazał jednak tej klasy co „Król Cyganów”. Ponad dwumetrowy Fin przystąpił do walki z Wilderem po dwóch zwycięstwach z rzędu przez TKO z Adamem Kownackim. Porażka z Amerykaninem jest jego czwartą w karierze. Wcześniej pokonali go Gerald Washington, Dillian Whyte i Johann Duhaupas.
Walka Wilder vs Helenius odbyła się w Barclays Center na Brooklynie w Nowym Jorku.
Deontay Wilder dopisuje do swojego rekordu kolejne KO! Robert Helenius znokautowany!
DEONTAY WILDER KO IN THE FIRST ROUND!!! 😱😱😱 pic.twitter.com/XEWjlUhHOp
— Complex Sports (@ComplexSports) October 16, 2022
Tyson Fury znokautował Dilliana Whyte’a i zachował mistrzowski pas WBC
Ma mudzin petardę w łapie, nie ma co!
Jednak dobrze, że Kownacki przegrał z Heleniusem, bo by podzielił los Jugołynadałna
BOMB SQUAD!
Joshuę, który ma szklaną szczękę robi też bez problemu