Deontay Wilder po walce z Luisem Ortizem, fot. PBC on FOX
Deontay Wilder (42-0-1) po raz kolejny w spektakularny sposób znokautował Luisa Ortiza (31-2). „The Bronze Bomber” dokonał tego w 7. rundzie pojedynku.
Deontay Wilder po raz kolejny zademonstrował światu, jaka okrutna siła drzemie w jego prawej ręce. Luis Ortiz przekonał się o tym po raz kolejny, ponieważ obaj pięściarza walczyli już ze sobą w 2018 roku i wtedy Kubańczyk także leżał na deskach. Dla Wildera była to 10. udana obrona tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej.
Kubańczyk do siódmej rundy prowadził na punkty z Amerykaninem, ale kto zna Wildera, ten wie, że w każdej walce wypatruje on okazji do wyprowadzenia swojego pojedynczego dewastującego ciosu. Na własnej skórze o sile „Th Bronze Bombera” w przeszłości mogli się przekonać m.in. Tyson Fury(walka zakończyła się remisem, ale Anglik dwukrotnie leżał na deskach), Artur Szpilka, Dominic Breazeale, Bermane Stiverne, Gerald Washington czy Chris Arreola. W tej walce także nie było niespodzianki i Wilder po raz kolejny znokautował swojego rywala. Łącznie w 42 zawodowych walkach ma na koncie, aż 41 nokautów! Ta statystyka jest wręcz nieprawdopodobna.
Wilder – Ortiz 2. Zobacz nokaut:
Deontay Wilder with the absolutely insane KNOCK OUT in the 7th round to remain the Heavyweight Champion of the World. 🥊 👑
– Następny w kolejce jest Tyson Fury. Do walki ma dojść w lutym. Potem będę chciał zunifikować wszystkie pasy – powiedział po walce z Ortizem Deontay Wilder. Cóż, fanom boksu na całym świecie pozostaje tylko czekać na to starcie gigantów.
