FC Barcelona niespodziewanie przegrała ligowe starcie z UD Las Palmas 1:2, co wywołało lawinę krytyki wobec niektórych zawodników. W centrum uwagi znalazł się bramkarz Blaugrany, Iñaki Peña, który popełnił błąd przy jednym z goli. Czy nadszedł moment, aby Wojciech Szczęsny zastąpił go między słupkami?
W meczu z UD Las Palmas bramkarz FC Barcelony Iñaki Peña nie zaprezentował się najlepiej. Jego niezdecydowanie przy pierwszym golu wzbudziło pytania o poziom przygotowania i doświadczenie. Kibice i eksperci zaczęli zastanawiać się, czy młody zawodnik jest odpowiednią opcją na tak kluczowej pozycji w jednym z największych klubów świata.
Robert Lewandowski, który w poprzednich meczach był kluczową postacią w ataku Barcelony, tym razem nie znalazł drogi do siatki. „Lewy” w tym meczu miał sytuacji jak na lekarstwo, jednak w ostatnich sekundach meczu mógł strzelić gola na 2:2. Barcelona ma wyraźne problemy w defensywie. Kiedy z przodu brakuje goli, stabilność na tyłach staje się jeszcze ważniejsza – a tego właśnie zabrakło w starciu z UD Las Palmas.
Wojciech Szczęsny – czy doczekamy się w końcu jego debiutu w barwach FC Barcelony?
Wojciech Szczęsny od lat jest jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji w Europie. Regularne występy w Lidze Mistrzów UEFA i doświadczenie w Serie A czynią go kandydatem, który mógłby wprowadzić spokój i pewność do gry defensywnej Barcelony. Szczęsny, znany ze znakomitych interwencji i świetnej gry nogami, mógłby być brakującym elementem układanki Hansiego Flicka. Czy w najbliższym meczu niemiecki szkoleniowiec postawi na Polaka? Czas pokaże.
FC Barcelona – UD Las Palmas 1:2 (0:0)
Gole: Raphinha 61′ – Sandro Ramírez 49′, Fábio Silva 67′