„Starlings” to kolejny, niesamowity singiel Charliego Cunninghama. Nowy utwór to ostatnia odsłona nadchodzącego albumu „Frame”. Premiera już 31 marca.
Charlie Cunningham mówi: „Każdy człowiek ma w sobie wiele sprzeczności. O tym opowiadają piosenki na moim nowym albumie. Śpiewam o różnych odcieniach naszej osobowości, bo nikt z nas nie jest jednolity. Natura człowieka jest wielowarstwowa i przewrotna. Zaakceptowanie tego w nas samych to moc, która budzi samoświadomość, ale – nie chcę brzmieć zbyt górnolotnie – to również forma przetrwania’”.
Historia sukcesu Charliego Cunninghama jest z pewnością nie do przecenienia. Po tym, jak wystąpił na kultowej londyńskiej scenie Queen Elizabeth Hall i stał się stałym bywalcem najbardziej prestiżowych sal koncertowych w Europie. wyrazisty głos Charliego, melodyjne melodie i dar do tworzenia ponadczasowych piosenek, przyniosło mu natychmiast rzeszę fanów na całym świecie i ponad pół miliarda streamów!
Tak jak poprzednie single “Bird’s Eye View”, „So It Seems”, „Downpour”, „Shame I Know”, również „Starlings” – daje przedsmak tego, czego możemy się spodziewać po albumie „Frame”. To zbiór głębokich, subtelnych popowych piosenek, pełnych odniesień do art rocka, złotej ery jazzu i kompozycji neoklasycznych; album zachowuje powściągliwą i przejrzystą melodyjność, z której artysta jest tak dobrze rozpoznawany.
Charlie Cunningham – Starlings:
Charlie Cunningham wraz z długoletnim producentem Sam Hudson Scottem stworzyli materiał pełen kruchości, mocy i napięcia, o ponadczasowym brzmieniu, a jednocześnie w świeżym wydaniu. Jego autobiograficzne teksty łączą sprawy osobiste z politycznymi. Jest tu i motyw złamanego serca, temat duchowości, żalu oraz niepokoju związanego z klimatem.
Charlie Cunningham już niedługo rusza w trasę koncertową. Rozpocznie się dwoma solowymi koncertami w Ameryce Północnej, a następnie w Wielkiej Brytanii I Europie w kwietniu i maju br.
Historia Charliego jest równie fascynująca jak jego muzyka. Pomimo dysleksji, która prawie uniemożliwiała mu czytanie nut, Cunningham zdobył muzyczne wykształcenie zakończone oficjalnym dyplomem! Jako dwudziestolatek wykonywał pracował dorywczo, a w wolnym czasie pisał piosenki. Podjął odważną decyzję o przeprowadzce do Sewilli, gdzie „utonął” w muzyce flamenco. Jego pierwsza, planowana na trzy miesiące wizyta przekształciła się w trzyletni pobyt. Po powrocie do Wielkiej Brytanii zarabiał na skromne życie grając na gitarze w barach w Londynie i Oksfordzie, zanim wydał dwa albumy: („Lines” i „Permanent Way”) oraz cztery EPki.
Album „Frame” już 31 marca 2023 roku. Przedsprzedaż tutaj.