W niezwykle emocjonującym meczu 7. kolejki Ligi Europy UEFA Manchester United pokonał Rangers FC 2:1 na Old Trafford. Bohaterem spotkania okazał się Bruno Fernandes, który zdobył decydującą bramkę w doliczonym czasie gry, zapewniając swojej drużynie cenne trzy punkty.
Spotkanie rozpoczęło się w wyrównanym tempie, a obie drużyny miały swoje szanse już w pierwszych minutach. Rangers nie zamierzali oddawać pola faworytowi i odważnie atakowali bramkę gospodarzy. Już w 11. minucie Nicolas Raskin oddał groźny strzał, który jednak został obroniony przez Altaya Bayindira. Manchester United odpowiedział próbami Alejandro Garnacho i Bruno Fernandesa, lecz w pierwszej połowie zabrakło skuteczności.
Pierwsza bramka padła dopiero w 52. minucie i to w dość kuriozalny sposób. Po dośrodkowaniu w pole karne Jack Butland, bramkarz Rangers, zanotował niefortunne odbicie piłki, która wpadła do jego własnej siatki, dając prowadzenie Manchesterowi United.
Rangers nie poddali się i wyrównali w 88. minucie za sprawą Cyriela Dessersa. Napastnik szkockiego klubu wykorzystał podanie Jamesa Taverniera i precyzyjnym strzałem pokonał Bayindira. Wydawało się, że mecz zakończy się remisem, ale to była tylko cisza przed burzą.
Bruno Fernandes bohaterem „Czerwonych Diabłów”
Decydująca akcja miała miejsce w doliczonym czasie gry. W 92. minucie Lisandro Martínez idealnie dośrodkował w pole karne, gdzie czekał Bruno Fernandes. Kapitan Manchesteru United pewnym strzałem z pierwszej piłki pokonał Butlanda, wprawiając kibiców na Old Trafford w euforię.
Manchester United dominował w posiadaniu piłki, ale Rangers skutecznie odpowiadali groźnymi kontratakami. Główną różnicę zrobił jednak Bruno Fernandes, który był aktywny przez całe spotkanie, zarówno w rozegraniu, jak i finalizacji akcji.
Europejskie puchary – najnowsze wiadomości.
Manchester United – Rangers FC 2:1 (0:0)
Gole: Jack Butland 52′ (s.), Bruno Fernandes 90+2′ – Cyriel Dessers 88′