To, co wydarzyło się na boisku podczas półfinału Pucharu Niemiec, przejdzie do historii Arminii Bielefeld. Drużyna z 3. ligi niemieckiej pokonała Bayer 04 Leverkusen 2:1 i awansowała do finału rozgrywek, eliminując jeden z najmocniejszych zespołów Bundesligi!
Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z przewidywaniami – to Bayer Leverkusen szybko narzucił swój rytm gry. W 17. minucie Jonathan Tah wyprowadził Aptekarzy na prowadzenie, finalizując dośrodkowanie Amine Adliego po rzucie rożnym. Wydawało się, że Bayer kontroluje sytuację, jednak Arminia miała zupełnie inne plany.
Zaledwie trzy minuty później, Marius Wörl doprowadził do wyrównania, wykorzystując zamieszanie w polu karnym i pewnym strzałem pokonując bramkarza Leverkusen. Już wtedy widać było, że gospodarze nie zamierzają składać broni. Ich waleczność została nagrodzona tuż przed przerwą – w doliczonym czasie pierwszej połowy Maximilian Großer dał Arminii prowadzenie po efektownym wykończeniu akcji z bliskiej odległości.
Druga połowa pełna napięcia
Druga część meczu to prawdziwa wojna nerwów. Bayer rzucił się do ataku, jednak gospodarze bronili się zaciekle. Patrik Schick trafił w słupek, Jonathan Tah oraz Robert Andrich kilkukrotnie zagrażali bramce Kerskena, ale ten rozgrywał znakomite zawody.
Arminia nie tylko dobrze się broniła, ale i groźnie kontratakowała. Choć końcówka meczu należała do Leverkusen, którzy mieli kilka rzutów rożnych w doliczonym czasie gry, nie zdołali pokonać bramkarza Bielefeld. Sędzia doliczył aż 6 minut, jednak nie zmieniło to losów meczu.
Arminia w finale!
To największy sukces Arminii Bielefeld od lat – awans do finału Pucharu Niemiec jest spełnieniem marzeń kibiców tego klubu. Pokonanie Bayeru Leverkusen to prawdziwa sensacja!
Arminia Bielefeld – Bayerem Leverkusen 2:1 (2:0)
Gole: Marius Wörl 20′, Maximilian Großer 45+3′ – Jonathan Tah 17′
Wiadomości sportowe piłka nożna – najnowsze informacje.