Dziś wybrzmiał nowy singiel Alarm, będący efektem współpracy Amara i Białasa. Za produkcję utworu odpowiadają pieruun oraz Swizzy. Amar, znany z bezpardonowego stylu, po raz kolejny udowadnia, że nie zamierza się zatrzymywać. Białas wtóruje mu z charakterystyczną dla siebie mieszanką ironii i celnych punchline’ów.
Amar i Białas w nowym numerze Alarm! Już od pierwszych wersów Amar serwuje słuchaczowi agresywny i pewny siebie przekaz. Nie brakuje w nim kontrowersji, ulicznych obserwacji i ciętego języka. Zwrotki natomiast ociekają pewnością siebie. Linijki takie jak „jestem jak NFZ – chore dupy są w kolejce” czy „nazywaj mnie hustler – za mną niejeden przekręt” są żywym dowodem na to, że Amar czuje się w swojej roli rapowego wojownika jak ryba w wodzie.
Białas w swojej zwrotce nie pozostaje dłużny. Jego wersy są pełne ironicznego dystansu, braggowego flow i odniesień do rzeczywistości medialnej oraz scenicznej. „Jak latami się pier*olisz, żeby wydać jeden singiel / nazwij płytę „Dożywocie”, kurwa, bo nigdy nie wyjdzie” – to tylko jeden z przykładów mocnej krytyki branżowej bez owijania w bawełnę.
Dopełnieniem całości jest teledysk, który bez wątpienia idealnie oddaje klimat utworu. Surowe miejskie kadry, szybki montaż, migające światła i bezkompromisowa estetyka klipów ulicznych. Amar i Białas pokazują się w pełni autentyczności, bez zbędnych ozdobników. Zobacz najnowsze wiadomości o rapie.