„Rejs” Aleksandra Siczka to utwór, który czekał na to by świat mógł go usłyszeć prawie dwa lata! Czemu? Aleksander musi poczuć, że to właściwy czas i właśnie teraz się to wydarzyło.

Produkcyjnie całość przywodzi na myśl muzykę z lat 70′ i 80′, czyli ulubionych czasów muzycznych artysty i tym samym pozwala na małą podróż w czasie z radością w tle. Singiel przekonuje, że człowiek nosi w sobie ogrom siły oraz wiary w siebie i otaczający go świat. Przypomina, że w życiu można znaleźć dobro mimo przeciwności losu.

Dla Alka kwintesencją piękna i radości z życia jest Grażyna Szapołowska – wspaniała aktorka, ikona polskiego kina a prywatnie, jego bliska dusza – dlatego w obrazie do tego utworu gra główną rolę. Pani Grażyna wygląda fenomenalnie i udowadnia, że wiek ma się nijak do piękna.

To z pewnością nie koniec wspólnych projektów Aleksandra i Grażyny Szapołowskiej – deklarują, że pomysłów jest mnóstwo.