Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej opublikowała nowe wytyczne dotyczące włączenia społecznego i różnorodności dla filmowców, aby mogli ubiegać się o Oscara za najlepszy film.
Nowe zasady określają wartości procentowe lub liczbę aktorów i personelu w filmie, który musi być wypełniony przez osoby z różnym pochodzeniem rasowym, kobiety, osoby niepełnosprawne lub osoby ze społeczności LGBTQI. Nowe standardy mają wejść całkowicie w życie przy okazji 96. Ceremonii rozdania Oscarów w 2024 roku.
Oscary – nowe standardy
Akademia stwierdziła, że posunięcie to stanowi kolejną fazę pięcioletnich wysiłków na rzecz promowania różnorodności na ekranie i poza nim. „Wierzymy, że te nowe standardy będą katalizatorem długotrwałych i istotnych zmian w naszej branży” – powiedzieli prezes David Rubin i dyrektorka Dawn Hudson we wspólnym oświadczeniu.
Kluczowe postacie muszą być grane przez osoby z mniejszości rasowych
Aby spełnić standardy Akademii na ekranie, film musi mieć co najmniej jedną główną postać reprezentującą inne pochodzenie rasowe lub etniczne, co najmniej 30% drugorzędnych ról musi reprezentować co najmniej dwie spośród tych grup: kobiety, mniejszości rasowe, osoby LGBTQ+, osoby z niepełnosprawnością fizyczną lub intelektualną lub główna fabuła, temat lub narracja muszą być skoncentrowane na niedostatecznie reprezentowanej grupie.
W filmie musi być co najmniej jedna osoba rasy azjatyckiej, latynoskiej, rasy czarnej/afroamerykaninem, rdzennym Amerykanem/ rdzennych mieszkańcem Alaski, mieszkańcem Bliskiego Wschodu/Afryki Północnej, rdzennym mieszkańcem Hawajów lub innej z wysp Pacyfiku, nieokreślonej innej rasy lub pochodzenia etnicznego o niedostatecznej reprezentacji jako „wiodący lub znaczący aktor drugoplanowy”. Te grupy etniczne są również wymagane na ważnych stanowiskach produkcyjnych i marketingowych.
Powyższe standardy dotyczą wyłącznie kategorii „Najlepszy film”. Akademia Filmowa postanowiła wdrożyć takie standardy we ze wględu na krytykę, która nasiliła się w 2016 roku dzięki hashtagowi #OscarsSoWhite w mediach społecznościowych. Zdobywców Oscara wybiera w głosowaniu ponad 8000 członków Akademii.
Szkoda, że prawdziwa sztuka po raz kolejny przegrywa z poprawnością polityczną. Nas zastanawia jedno, w jakim stopniu będzie teraz fałszowana historia np. w filmach wojennych, których reżyserzy i producenci będą starali się ubiegać o Oscara za „Najlepszy film”?