Miss Polonia 2017 tłumaczy, że wzięcie udziału w konkursie piękności było dla niej spełnieniem marzeń. W konsekwencji, gdy przyszedł czas, aby przekazać koronę następczyni, poczuła smutek.
Agata Biernat przyznaje, że tytuł, choć pozwolił jej rozwinąć skrzydła i zaistnieć w show-biznesie, czasami bywał dla niej uciążliwy. Mimo to okres swojego „panowania” wspomina z radością i uśmiechem. Biernat w 2018 roku przekazała koronę Miss Polonia Milenie Sadowskiej. Wspomina, że ten moment nie był dla niej łatwy. – Kiedy oddawałam koronę miss, było mi trochę przykro. Od początku znałam reguły gry i wiedziałam, że ten moment nadejdzie. Jednak nie ukrywam, że zakręciła mi się łezka w oku – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Agata Biernat.
Tytuł najpiękniejszej Polki wiąże się zarówno z licznymi przywilejami, jak i obowiązkami. Do tych drugich należy przede wszystkim reprezentowanie kraju na uroczystych galach i imprezach okolicznościowych. Wystąpienia publiczne generują zainteresowanie mediów i sprawiają, że społeczeństwo zaczyna śledzić każdy krok miss. – Korona była ciężka i czasami uwierała, zarówno dosłownie, jak i w przenośni. Jednak zdecydowanie warto było po nią sięgnąć – dodaje.
Agata Biernat twierdzi, że najważniejsze to żyć w zgodzie ze sobą i spełniać marzenia. Jej zdaniem bez ciężkiej i systematycznej pracy trudno odnieść sukces niezależnie od dziedziny. Istotne jest, aby wierzyć w siebie i nie zrażać się niepowodzeniami, które stają na drodze. – Jeśli ktoś marzy, by zostać miss, to niech bierze udział w konkursach i próbuje. Jeśli ktoś chce pojechać na igrzyska olimpijskie i wygrać, to niech trenuje, aby to osiągnąć. O swoje marzenia trzeba nieustannie walczyć – tłumaczy Miss Polonia 2017.
(źródło: Newseria.pl)